Planowałam uszyć takie etui odkąd urodził się Wojtek, czyli od jakiś trzech lat. Uszyłam, ale nie dla siebie. Uszyłam na prezent urodzinowy dla koleżanki, która spodziewa się potomka i nie ma miejsca na gadżety w domu. Taki przybornik na wyjścia jest więc fajnym rozwiązaniem - można zapakować pieluszki, chusteczki, maść i nic się nie rozwala po torbie. Może sobie też w końcu uszyję :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCudnie się go używa, dziękuję Madziu
OdpowiedzUsuń